To takie śmieszne

Zobaczyłem cię dziś pierwszy raz,

Pierwszy ze wszystkich tych razy,

I już nie mogę nieść tej myśli,

Że będzie kiedyś ten ostatni.

Wręczam swojemu strachowi spokój,

Wypowiedzenie obowiązków,

Nieustającą bezimienną odmowę,

Bo na nic mi on teraz.

Kiedy już nastąpiło, nie istnieje odwrót,

Los toczy się jak lawina,

Spada jak płatki śniegu,

Popycha nas w stronę, w którą nie chcemy.

Zobaczyłem cię dziś i wiedziałem,

Tak jak wiem ile warte jest wszystko,

Tak jak umiem zmierzyć istnienie,

Tak jak wszechrzecz buduje wszechświat,


Zrozumiałem dzisiaj te wszystkie elementy,

W elementach skomplikowanych — różniczkach,

Władco losu, panie światów, 

Wszechmoco nadciągająca jak czas,

Nie boję się żadnej krzywdy,

Śmierć nie jest dla mnie upiorem,

Nie uklęknę przed żadnym władcą.

Tylko przed miłością uklęknę.

Tylko przed miłością.

Tylko przed nią.

Tylko.