Chaos
7 października 2022
Codzienna poranna kawa,
Zapach miasta i liquidu,
Krążące myśli,
Często tak dziecinne,
Często tak fantastyczne,
A najczęściej to,
Takie zapomniane.
Wiatr przemieszcza mi włosy,
Kompletny brak porządku,
Wszystko bez żadnego planu,
Bez najmniejszego pomysłu.
Co będzie jutro?
Każdy wie,
Że w chaosie można tworzyć,
Najlepsze dzieła powstają same,
Że kreatywni to my jesteśmy,
Ale tylko, kiedy nie musimy.
Kolejny autobus,
Wypełniony marzeniami,
Radością i życiem,
Wypełniony dniami,
Godzinami, miłością,
Światłem, które jest w każdym.
Tysiące oczu patrzących na mnie.
Mamo ja już nie chcę tęsknić za tobą,
Nie chce mi się stać nad twoim grobem,
Mam dość myślenia o tym wszystkim,
Zwyczajnie odejdź już,
Daj mi żyć.
Świat jest lepszy,
Taki świat, jaki sam tworzę,
Wśród tych wszystkich ludzi,
Wyciągniętych z chaosu losowości.
Gdy się kocha,
To każda kawa,
Każdy autobus,
Każdy chaos,
Każde spojrzenie,
Są warte tych chwil,
Gdy się kocha,
To i tobie i mi,
Należy się spokój,
Gdy się kocha,
To kocha się wszystko,
Kocha się wszystkim,
Kocha się wszystkich,
Kocha się,
Po prostu.
Dziękuję.