Modlitwa

[ Jako, że to numer 101 na tym blogu na cześć 505 i 404 (i niech będzie, że 303 też) ;) ]

Ogarniam większość tych sztuczek,
Co włączam laptop czy mój tv z funkcjami,
Wyłączam lampy aby lepiej widzieć obrazki,
Obrazki, obrazki, ruchome obrazki i dźwięk,

Dociera to do mnie niczym myśl o śmierci,
Lecz nigdy nie dojdzie, jak lagi na łączu,
Uciszam się specyfikami z różnych źródeł,
Myślę, że tabletki zdrowsze są od alkoholu,

Ale pięknie wyglądasz kochanie,
Po tym jak wezmę trochę specyfików,
Specyficznych specyfików,
Od zaufanego doktora-lekarza,

Puść moją dłoń bądźmy wolni,
Gapiąc się w ekrany, oglądając ten kontent,
Czytając ten kontent, oddając się kontentowi,
Niech Bóg (czyli kontent) pokarze mi sens,

Dochodź do wciąż nowych ciekawych,
Sposobów i zasobów, psychologicznych gówien,
Sztuczek, diabelskich tricków, nie testowanych,
Jak na szczurze, na milionach zebrań,

Odbierzcie mi życie, wyssajcie ze mnie nawet kał,
Odbierzcie mi życie, ulokujcie je na nocnych lokatach,
Oddam wam swoje żyły, abyście tylko dali mi,
Więcej i więcej... błagam o więcej,

Kontent, zagadka, kontent, zaciekawiło mnie to,
Ekran wypala mi gałki oczne, wypala mózg,
Kontent, dajcie mi go więcej, podłączcie mnie,
Do kroplówki z kontentu, pierdolonego boga!

Nie ma Boga, życie kończy się w momencie śmierci,
Do tej pory, do tego czasu, do wtedy chcę uciec,
Od tego wszystkiego czym tylko mogłoby być moje życie,
Chcę uciec w wasz intelektualny, piękny...

Intelektualnie piękny, niczym Paryskie uliczki,
Niczym rozmowy pod gwiazdami o bozonach,
O nieskończonym wszechświecie, rozpoczętym,
Byciu tak maleńkim jak ziarenko piasku w oceanie,

O rozmowach, pełnych emocji, ciszy,
Przejmowaniu się tym jak wielce, jak mocno,
Jak daleko, jak niedostępnie, jak bardzo tajemniczo,
Sprzedajecie mi moje własne emocje.

Dziękuję wam za ten kontent,
Sprzedajecie mi to w bezpiecznej formie,
Bo lekarz zadbał aby ta niebezpieczna,
Poszła sobie i schowała się w cichym kącie.

Dajcie mi pierdolony kontent,
Wyssam go z waszych pierdolonych żył,
Przez słomkę wyssam go z waszych mózgów.
Dajcie mi w końcu mój kontent.