Jesteś

Akurat pisze ten wiersz gdzieś na mieście,
Wieczorem, w ciszy, wśród tylu świetnych ludzi.

A ty:
Siedzisz na dupie,
Pijesz ciągle kawę bez smaku,
Masz know-how i magistra,
I każda kolejna godzina jest taka sama,
Masz wymarzona posadę, i uśmiechasz się ze tak powinno być,
Do tego dążyłeś, nie czujesz Nic innego.
Byłbym idiota jakbym twierdził, ze choć przez chwile w życiu pożałujesz,
Że coś poczujesz,
Będziesz ruchał własną zonę, a potem kochankę z czystego wyboru,
Popędu,
Nigdy nie zrozumiesz że,
One mogą mieć uczucia,
Które tak świetnie,potrafisz określić,

Patrzysz w przestrzeń,
A to chodzi o to,
Żeby dać przestrzeni patrzeć na ciebie,

Jesteś taki świetny ze nigdy tego nie zrozumiesz.