Śmieszki przy obiedzie.

Trę o palca palcem pieprząc,
Hi hi hi,
Danie żarem syci nozdrza,
Patrzysz na mnie aż chcę przekląć,
Hi hi hi,
Ruszam. "Nie rusz! Proszę zostaw."

Smaczku mi dodaje zapach,
Wygląd taki aż błyszczący,
Ciało mi zaczyna... sapać,
A widelec drży stojący.

Hi hi hi...
"Cicho daj mi, wbić już przecież!"
...hi!
Wbijam a sok płynie z wolna,
Oh!
Czasem warto dać poecie,
Cichym być ja ta mysz polna.